Wprawdzie bazarek zakończył się prawie dwa tygodnie temu, ale przeziębienie nie wybiera i musiałem trochę zwolnić obroty:) Mimo wszystko licytacja się powiodła – aż sam jestem w szoku, że tak ładnie! Poniżej możecie zobaczyć ostateczną (choć lekko obrandowaną) wersję wylicytowanej grafiki, która poszła za… 120 złotych!
Bohaterką grafiki jest uwielbiająca wygrzewać się na kaloryferze kotka Shiroi. Ale żeby nie było tak kolorowo – kiedy kaloryfer nie domaga, w grę wchodzi Gabriela – właścicielka kotki. No cóż, jakaś równowaga musi być:)
Podsumowując – mój graficzny udział w Dobroczynnym Bazarku dla Kocich Sierotek przyniósł łącznie 180 złotych wsparcia dla kotełów. Już powoli zacieram ręce na kolejne edycje, bo powolutku przygotowuję więcej kocich fantów do licytacji:)