No i jesteśmy po kolejnym bazarku! Właściwie to minęło już trochę czasu od jego zakończenia, ale mogę już (chyba) na spokojnie przedstawić Wam wylicytowany za 105 złotych projekt. I myk, Profesorek do zobaczenia poniżej!
Ta praca jest dla mnie dość szczególna ze względu na historię tegoż kotka, zwanego Profesorem. Muszę przyznać – trochę się wzruszyłem, gdy ją przeczytałem. „(…) z moimi rodzicami na działce na starość mieszkał kotek, który zachowywał się jak piesek: chodził przy nodze, reagował na komendy, itd. Niestety odszedł tego lata i chciałabym mieć pamiątkę jednej ze śmiesznych sytuacji. Nasza działka ma wyjście nad wodę, a tata jest zapalonym wędkarzem i nasz kocio Profesorek tak właśnie pomagał łowić ryby. (…) Imię Profesor jest trochę od umaszczenia, trochę od tego, że jak był mały to był strasznie ciekawski, ale później głównie dlatego, że straszna z niego mądrala.”
Historia sama w sobie jest piękna, ale jeszcze piękniejsze jest to, że jest ktoś, komu zwierzęta nie są obojętne. Ktoś, kto chce uczcić pamięć po swoim zwierzaku w taki sposób:) Dziękuję, że na swój sposób mogłem wziąć w tym udział!
Podsumowując mój rysowniczy udział w Bazarku, dzięki tym projektom udało się łącznie zebrać 386 złotych!