Na muzykę Patrycji Kosiarkiewicz natknąłem się całkiem niedawno. I pomimo trochę innego gustu muzycznego, na mojej playliście znalazło się miejsce i dla niej. Jest coś w tych tekstach co sprawia, że są prawdziwe, żyją i pięknie podkreślają co się dookoła dzieje. Dlatego też poczułem się niesamowicie wyróżniony mogąc przygotować lyric video do jej nowego utworu, po którego usłyszeniu normalnie kapcie spadają. Serio. A samą pracę nad klipem wspominam jako czystą przyjemność i tutaj cytuję „zacieram rączki na przyszłą współpracę”.
Efekt końcowy można zobaczyć poniżej.